Jak przygotować się na egzamin SEP?

Zdawanie egzaminu elektrycznego potrzebne jest by móc pracować przy instalacjach elektroenergetycznych. W teorii jeżeli nie posiadamy uprawnień, to nie wolno nam nawet wymienić przepalonej żarówki w lampie. Oczywiście we własnym domu nikt nie jest nam w stanie tego zabronić, ale już w miejscu pracy musimy posiadać stosowne kwalifikacje, bo gdyby pechowo coś się nam akurat stało, to odpowiedzialny będzie pracodawca.

Dlatego też na różnych stanowiskach pracy, czasami nie do końca związanych z elektrycznością, potrzebujemy mieć świadectwo kwalifikacji. By takie otrzymać od Stowarzyszenia Elektryków Polskich, potrzebujemy zdać egzamin SEP odpowiedniej kategorii. Przygotować nas do jego zdania ma specjalny kurs, który musimy wcześniej odbyć. Na nim dowiemy się jak należy bezpiecznie pracować w obwodami elektrycznymi, oraz jak zachować podstawowe środki ostrożności podczas różnych czynności. Wszystko będzie dotyczyło takiego ich zakresu, jaki konieczny jest do poznania na daną kategorię uprawnień.

Skuteczne przygotowanie najlepiej wesprzeć również własnymi wiadomościami. Warto w domu powtórzyć sobie materiał, który został nam udostępniony i przekazany na szkoleniach. Wtedy na pewno egzamin SEP będzie dla nas łatwiejszy. Co prawda mówi się, że na tak podstawowym poziomie, jak w przypadku zdobywania uprawnień konserwacyjnych urządzeń i instalacji o napięciu do 1000V, niezdanie egzaminu to wręcz wyjątki od reguły, to jednak warto zawsze podchodzić do tematu poważnie. W końcu chodzi nie tylko o to, żeby zadowolić pana egzaminatora i dostać jakiś tam papierek, który spowoduje, że pracodawca się od nas odczepi i przestanie wymyślać kolejne dodatkowe obowiązki. Tu chodzi przede wszystkim o nasze bezpieczeństwo.

Jeżeli egzamin SEP będzie dla nas zbyt trudny i jednak go nie zdamy, nie jest to powód do paniki. Warto wtedy powtórzyć sobie cały materiał na spokojnie, być może skorzystać z pomocy znajomego elektryka, który wytłumaczy nam wszystko bardziej „na chłopski rozum”. W końcu nie chodzi o to, by wykuć na pamięć jakieś regułki, tylko by zrozumieć istotę rzeczy.